Badając przez tyle lat układy MRS, nie mam wątpliwości, że zachowywały
się one jak ładunki i prądy elektryczne, a elementy
MRS (czyli zwój i wstęga) - jak elementy obwodów elektrycznych (to jest kondensator, źródło SEM,
cewka, opornik, przewodnik). Oczywiście wtedy, gdy stosowałem warianty aktywne. Różnice pomiędzy wariantami aktywnymi VR+ i VL-
były dokładnie takie, jak między ładunkiem ujemnym a ładunkiem dodatnim:
wariant VR+ oddziaływał wyłącznie na maszynę sąsiednią, natomiast wariant VL-
wyłącznie na maszynę, na której został zastosowany.
A jeśli tak, to nasuwa się oczywiste i fundamentalne pytanie:
czym jest ładunkowość?
Z dobrym przybliżeniem, oficjalna definicja ładunku (niezależnie
od źródła) jest-w przybliżeniu- następująca:
„ładunek jest to fundamentalna właściwość materii, obdarzonej
ładunkiem”, czyli masło jest maślane. I żadnej rozsądnej odpowiedzi na proste
pytania:
· Kto lub co obdarzyło tę materię ładunkiem?
=A dlaczego jest to jedynie właściwość materii, a nie: materii, czasu i przestrzeni?
=Czy jest to właściwość immanentna? niezmienna i absolutnie niezależna właściwość cząstki (protonu/elektronu)? czy też ładunkowość jest rezultatem, na przykład, fundamentalnego i powszechnego procesu, jaki zachodzi w naszym Wszechświecie (OU)? A może jest to właściwość zależna od naszych podstawowych wielkości?
=Czy ładunki elektryczne istniałyby, gdyby prędkość światła była nieco inna?
=Dlaczego ładunki elektryczne są skwantowane? Dlaczego wartość ładunku el. nie zmienia się, gdy ładunek porusza się, jak to jest w przypadku mas?
=Dlaczego nie odkryto dotychczas monopoli? Czy nie ma monopoli w OU? Dlaczego równania Maxwella są niesymetryczne? A może równania Maxwella są niekompletne?
=Dlaczego nie wszystkie cząstki są „obdarzone” ładunkiem e?
=Dlaczego „masy grawitacyjne” mają tylko ładunek (umówmy się) dodatni? Dlaczego nie obserwujemy mas o ładunku ujemnym? (posłużenie się tutaj zasadą antropiczną: bo gdyby tak było, nie byłoby Nas, nie może zadowalać)
=Dlaczego nie obserwujemy antymaterii?
Dlaczego elektron nie rozpada się?
=A dlaczego jest to jedynie właściwość materii, a nie: materii, czasu i przestrzeni?
=Czy jest to właściwość immanentna? niezmienna i absolutnie niezależna właściwość cząstki (protonu/elektronu)? czy też ładunkowość jest rezultatem, na przykład, fundamentalnego i powszechnego procesu, jaki zachodzi w naszym Wszechświecie (OU)? A może jest to właściwość zależna od naszych podstawowych wielkości?
=Czy ładunki elektryczne istniałyby, gdyby prędkość światła była nieco inna?
=Dlaczego ładunki elektryczne są skwantowane? Dlaczego wartość ładunku el. nie zmienia się, gdy ładunek porusza się, jak to jest w przypadku mas?
=Dlaczego nie odkryto dotychczas monopoli? Czy nie ma monopoli w OU? Dlaczego równania Maxwella są niesymetryczne? A może równania Maxwella są niekompletne?
=Dlaczego nie wszystkie cząstki są „obdarzone” ładunkiem e?
=Dlaczego „masy grawitacyjne” mają tylko ładunek (umówmy się) dodatni? Dlaczego nie obserwujemy mas o ładunku ujemnym? (posłużenie się tutaj zasadą antropiczną: bo gdyby tak było, nie byłoby Nas, nie może zadowalać)
=Dlaczego nie obserwujemy antymaterii?
Dlaczego elektron nie rozpada się?
To tylko kilka spośród pytań, na które nie znajdziemy
odpowiedzi ze strony fizyki akademickiej
Pole magnetyczne jest efektem ruchu ładunku elektrycznego, efektem
relatywistycznym. Jeśli przyjmiemy, że drgania
masy
zwoju oraz drgania WSM są tym samym, czym ruch ładunku elektrycznego, to może
mamy tutaj do czynienia z tym samym efektem, czyli polem magnetycznym w przypadku
ruchu ładunku elektrycznego? Jedyną różnicą jest to, że masa zmienia się w czasie.
Inaczej mówiąc, Gemine i obserwowane zjawiska są efektem ruchu mas
makroskopowych. Tyle tylko, że mas zmiennych w czasie.
Jednak, aby w pełni zrozumieć, dlaczego
tak się dzieje, trzeba zmienić nasze dotychczasowe rozumienie przestrzeni i
czasu oraz (łącznie rozumianej) czasoprzestrzeni; musimy zmienić także nasze dotychczasowe
rozumienie światła oraz sił. Musimy także zrezygnować ze złudzeń, że Nasz świat
jest realny w takim sensie, w jakim rozumiemy go teraz. Mechanika kwantowa
udziela nam w pewnym stopniu lekcji, jaki on jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz